No cześć.
(chyba tak brzmiało moje powitanie)
Pewnie myśleliście, że na tym blogu nie pojawi się już nigdy post.
Ale ja chciałam coś wyjaśnić.
Czuję, że nie napisałam w poprzednim poście tak dużo jak powinnam.
I faktycznie nie napisałam.
Dziś zaczepiła mnie dziewczyna. Miała "pretensje", że Was oszukałam. Wytłumaczyłam jej spokojnie całą sytuację, ale ona nadal uważała, że kłamie.
Piszę ten post, żeby rozjaśnić zwątpeinia. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli tyle samo i, żeby wiedzieli wszystko.
Wchodzę sparadycznie. Żadko, ale wchodzę.
Robię wszystko, żeby ta gra mnie zainteresowała. Żebym znów nie zmuszała się wchodząc na nią.
Oglądam filmiki innych na YT.
Trenuje konie.
Czytam wpisy blogerek.
Bo nie chcę porzucić tej gry.
Jest mi po prostu za trudno olać coś co kiedyś było bardzo ważne w moim życiu.
Nie chciałam pisać tego posta, bo być może powrót mi się nie uda i znów zrobie wszystkim nadzieję.
Ale jeżeli spotkam czytelnika? Wyjdzie, że kłamałam, bo blog mi się znudził.
A to nie prawda. Nie znudził mi się blog tylko cała gra.
Chcę również powiedzieć, że nie obiecuję niczego. Nawet jeżeli znów zacznę grać w SSO to być może nie będe prowadzić bloga.
Chciałabym, ale nie obiecuję, że dam radę.
Nie wiem tak naprawdę czy się pożegnać, bo zrobiłam to chyba raz a porządnie w tamtym poście.
Więc napiszę tylko.
Możliwe, że do zobaczenia
